Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej?
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
I jak tu nie mówić o buncie? Reklama na forum... załóż swoje forum albo ze zgodą admina... jest sieć spotykamy się na niej i gramy nie ogłaszaj się wielkim wybawcą bo zobaczysz że przy grze z wieżami i murami i podobnymi ustawieniami możesz szybko pożałować decyzji... Wiesz ile razy jest remis jak gramy na wieże i mury? Bo jak się przebić przez 20 wież z max obsadą... wysiądziesz po 10 min takiego szturmu i jaka zabawa z gry... ŻADNA!!!
Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca północnego Kor syn Protazego i Anemegii Główny Szaman zarządca piwnicy- Wielki Pan Hordy! Nadchodzą ponure dni pożogi i zatracenia...
- Administrator
- Site Admin
- Posty: 2400
- Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Odnośnie Pielagoroth:
Pielagoroth jesteś uparty jak osioł sm04
Każdą literę postu Piela skomentowałem sm061
Pielagoroth jesteś uparty jak osioł sm04
I właśnie to wykorzystują twoi przeciwnicy. Zagapienie się.Niekiedy można się na coś zagapić i ktoś ci niepostrzeżenie wleci do bazy całą armią lataczy. Nie można przecież non stop monitorować swojej bazy.
Są szanse jakbyś miał obronę. Nie myśl, że bez żadnej obrony poradzisz sobie.Zresztą to mało co da, bo takich lataczy jest tyle, że nie ma szans ich powstrzymać.
Napisałem już o tym. Czytaj całość. Należy budować wieże wewnątrz bazy.To nic nie da przeciw armie lataczy. Nad murami przelecą, a jeśli chodzi o wieże patrz post Miko wyżej.
Czyli wolisz grę bez żadnej obrony. Może zacznij grać kto komu więcej ludzi zabije. Wtedy nie będziesz się musiał bronićPoza tym ja jestem zwolennikiem gry bez murów i wież. Dzięki temu nie ma jak się zamurować w bazie.
Nie dziwię się, skoro nie ma w ogóle obrony. Każdy głupi by z tego skorzystał.Chciałem też dodać że takie wloty zdażają się już w każdej partii. Nie pamiętam kiedy ostatnio grałem 3 vs 3 i ktoś by z tego nie skorzystał.
Każda rasa posiada jednostki latające. Więc wloty mogą się zdarzyć z każdej rasy.Za dużo ras ma taką możliwość. Ssrathi, Barbarzyńcy, Demony, Baśniowce, Leśne Elfy. Nigdy nie widziłem Wiwern w akcji ale sądzę, że dadzą radę.
Nie dziwię się, najlepiej jest atakować słabe strony przeciwnika.Po prostu większość ludzi zauważyło że lepszy efekt jest wlecieć do bazy i zniszczyć zamek i kopalnie.
To na pewno jest bardziej wydajne. Wlecieć do bazy przeciwnika w której nie będzie żadnej obrony.Przy okazji traci się jednostki ale to tylko kilkadziesiąt jednostek. Przeciwnik traci o wiele więcej surowców i czasu.
Problem to mają ludzie, którzy nie umieją się dostosować. Nie da się wygrać rozgrywki grając bez obrony.Admin nie próbuj mi wmówić, że nie ma problemu bo problem jest i to ewidentny.
Każdy wykorzysta tą taktykę jeśli będzie opłacalna. Zrób, żeby nie była i buduj obronę w bazie.Najgorsze jest to, że te go problemu nie da się tak łatwo pozbyć jak murów i wież. Zawsze ktoś wykorzysta tę taktykę i taka jest prawda. Tyle na ten temat.
Przytłoczony takimi argumentami też bym się poddałJeśli mnie nie sprowokujecie to nie będę się już udzielał w tym temacie.
Każdą literę postu Piela skomentowałem sm061
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin
-
- Inżynier
- Posty: 25
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
w grach 3v3 jak dwie osoby zrobią lataczy to ciekawe ile tych wież musiał byś mieć żeby je rozwalić -.-
A co do tematu to jak się nie gra dla "Wygranej" to nie ma sensu grać, tyle że "Wygrana" a "wygrana" się różni (nie tylko dużą literką sm102 ). "Wygrana" jest w grze która daje zabawę i jest ona (gra) odbyta (nie mogłem dopasować innego słowa ) z honorem (nie wyzywamy wszystkich za wszystko etc.), a "wygrana" jest tylko i wyłącznie dla wygranej i nie ważne jak się to zrobi (użyje kodów, modów czy oszuka inaczej) byle by wygrać.
PS. "wygraną" i "wygraną" stworzyłem oczywiście na potrzeby postu żeby pokazać różnice .
A co do tematu to jak się nie gra dla "Wygranej" to nie ma sensu grać, tyle że "Wygrana" a "wygrana" się różni (nie tylko dużą literką sm102 ). "Wygrana" jest w grze która daje zabawę i jest ona (gra) odbyta (nie mogłem dopasować innego słowa ) z honorem (nie wyzywamy wszystkich za wszystko etc.), a "wygrana" jest tylko i wyłącznie dla wygranej i nie ważne jak się to zrobi (użyje kodów, modów czy oszuka inaczej) byle by wygrać.
PS. "wygraną" i "wygraną" stworzyłem oczywiście na potrzeby postu żeby pokazać różnice .
- Pielagoroth
- Rycerz Zagłady
- Posty: 1742
- Ulubiona rasa: Nieumarli
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Nie będę cię cytował bo by całą stronę to zajęło. Odniosę się ogólnie. Po pierwsze przechodzisz ze skrajności w skrajność. Według ciebie jest tylko obrona absolutna albo brak obrony. Nie będę się z tobą teraz wykłócał ale nadal twierdzisz, że jak zrobimy obronę w środku bazy to wloty przeciwnika nie dadzą efektu. Mylisz się. Nawet jakbyśmy grali na wieże i mury to i tak byłyby wloty i tto skuteczne. Z tego co piszesz wydaje mi się, że ty nigdy nie broniłeś się przeciw czemuś takiemu. Nie ma szans się wybronić choćbyś nie wiem jak się zamurował. Da sie przed Grabieżcami czy innymi naziemnymi ale przed lataczami nie ma szans. Nawet jakbyś zbudował 10 wież i tytana. Więc nie mów że ja bym chciał grać bez obrony, bo akurat w tym jestem niezły. Wiem, że takie wloty są bardziej wydajne i opłacalne powoduj. Z tego powodu wszyscy tak grają ale to zabija grę. Grając w ten sposób nie będzie starć armii. Cała gra polega na bronieniu się w środku bazy przed atakami i atakowaniu w ten sam sposób. Bez sensu taka gra. O to mi chodzi cały czas. Nie wiem jak wam ale mi się już to znudziło po kilku razach... I napisałem to bo mnie sprowokowałeś.
Czyżby? A jednak. ®
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Eh no dobra piela zgadzam się z tobą prawie we wszystkim ale jest jedna rzecz... niektóre rasy są skazane na wloty. Czemu? Ponieważ zmusza ich do tego różnica rasowa. Czy taki Ssrathi może się równać z odpornym na żywioły krasnalem? Raczej nie... dlatego wlot ptero może uratować takiego wężoludka. Jeden kapłan zadaje 15 obrażeń od ognia krasnale mają 50% odp na żywioły + zbroja mitril 75% odp na żywioły kapłan zada max 5 obrażeń. A taki kusznik strzeli i 30hp jednym strzałem zgarnia. Jeśli nagi podejdą bliżej to co? Zostaną zmiażdżone przez kule mistrzów run. I tu się rodzi pytanie gdzie jest granica między wlotem żeby wygrać a gdzie żeby przetrwać?
Ps gram żeby mieć dodatkową satysfakcję z wygranej ale nie używam chamskich zagrań (chyba jeśli używam to popierzemy moje brudy)
Ps gram żeby mieć dodatkową satysfakcję z wygranej ale nie używam chamskich zagrań (chyba jeśli używam to popierzemy moje brudy)
Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca północnego Kor syn Protazego i Anemegii Główny Szaman zarządca piwnicy- Wielki Pan Hordy! Nadchodzą ponure dni pożogi i zatracenia...
- Krasnoludzki Lord
- Bohater krasnoludów
- Posty: 724
- Ulubiona rasa: Chyba każda po trochu... z naciskiem na wytrzymałe
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Co do reklam, to nikt nie zabronił ich jeszcze dawać. Czasem niektóre rzeczy trzeba brać z humorem. Nie uważam się za wybawcę. Nikt jeszcze nie zabronił tworzenia sieci. A reklamacji niestety nie przyjmuję
CHWAŁA POTĘŻNEMU IMPERIUM KRASNOLUDÓW!!!
- Krasnoludzki Lord
- Bohater krasnoludów
- Posty: 724
- Ulubiona rasa: Chyba każda po trochu... z naciskiem na wytrzymałe
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Aha i grałem już partyjkę 1vs1vs1 z murami i nikt nie narzekał, jakoś nikt nie bunkrował się specjalnie, ale za to jak był zbędny surowiec, to można go było na coś przeznaczyć Grało się bardzo fajnie, miko. Ale dzięki za troskę
CHWAŁA POTĘŻNEMU IMPERIUM KRASNOLUDÓW!!!
- Administrator
- Site Admin
- Posty: 2400
- Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Odnośnie Pielagoroth:
Odnośnie wszystkich:
Spróbujcie zagrać sobie bez bohatera. Bierzecie bohaterów na lv1 i gracie z opcją bez bohatera. Bo jak wiadomo dzięki kupcom macie bardzo dużo surowców i dlatego tworzycie takie armie. A zobaczycie jak to jest grać bez tych wszystkich zniżek oraz produkcji surowców. Wtedy się będzie liczyła gra strategiczna, bo surowców na wojsko będzie dużo mniej i trzeba będzie nie tracić jej w bezmyślny sposób.
Może dla Ciebie Piel tak będzie wyglądała gra. A dla mnie przyszłość rozgrywek online jest zupełnie inna. Przypuszczam, że za niedługo zacznie się gra na kontrjednostki. Za niedługo będziemy znali taktyki na każdą jednostkę. I wtedy dopiero zacznie się gra. A będzie wygrywała osoba, która posiada dużą wiedzę o grze. A mianowicie o statystykach jednostek -> głównie: rodzaj ataku przez jednostki, rodzaj obrony jednostek przeciwnika na dane typy ataku oraz specjalne podatności i odporności na dany typ ataku. Coraz więcej osób będzie wykorzystywać te informacje i zacznie się gra na kontrjednostki. Gracz zobaczy jakie jednostki wykorzystuje przeciwnik i zrobi kontrjednostki, które spokojnie pokonają armie przeciwnika.
A jak nazwiesz inaczej niszczenie wojska powietrznego środka bazy w której nie ma żadnej szansy na zabicie wroga, bo tam nic nie ma do obrony. Czy chyba chciałbyś, żeby baza sama się obroniła bez twojego udziału.Według ciebie jest tylko obrona absolutna albo brak obrony
Mylisz się, rzadko się zdarza, żeby jakaś armia jednostek latających wleciała sobie i ot tak zniszczyła mi bazę.Z tego co piszesz wydaje mi się, że ty nigdy nie broniłeś się przeciw czemuś takiemu.
Skoro jesteś taki dobry to dlaczego grasz bez obrony. No chyba, że jesteś mistrzem obrony w nie bronieniu sięWięc nie mów że ja bym chciał grać bez obrony, bo akurat w tym jestem niezły.
Jak ludzie w końcu zrobią tę obronę i zaczną się porządnie bronić to przeciwnik stwierdzi, że to jest nieopłacalne i przestanie tak tracić jednostki.Grając w ten sposób nie będzie starć armii. Cała gra polega na bronieniu się w środku bazy przed atakami i atakowaniu w ten sam sposób. Bez sensu taka gra.
Odnośnie wszystkich:
Spróbujcie zagrać sobie bez bohatera. Bierzecie bohaterów na lv1 i gracie z opcją bez bohatera. Bo jak wiadomo dzięki kupcom macie bardzo dużo surowców i dlatego tworzycie takie armie. A zobaczycie jak to jest grać bez tych wszystkich zniżek oraz produkcji surowców. Wtedy się będzie liczyła gra strategiczna, bo surowców na wojsko będzie dużo mniej i trzeba będzie nie tracić jej w bezmyślny sposób.
Może dla Ciebie Piel tak będzie wyglądała gra. A dla mnie przyszłość rozgrywek online jest zupełnie inna. Przypuszczam, że za niedługo zacznie się gra na kontrjednostki. Za niedługo będziemy znali taktyki na każdą jednostkę. I wtedy dopiero zacznie się gra. A będzie wygrywała osoba, która posiada dużą wiedzę o grze. A mianowicie o statystykach jednostek -> głównie: rodzaj ataku przez jednostki, rodzaj obrony jednostek przeciwnika na dane typy ataku oraz specjalne podatności i odporności na dany typ ataku. Coraz więcej osób będzie wykorzystywać te informacje i zacznie się gra na kontrjednostki. Gracz zobaczy jakie jednostki wykorzystuje przeciwnik i zrobi kontrjednostki, które spokojnie pokonają armie przeciwnika.
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin
- Pielagoroth
- Rycerz Zagłady
- Posty: 1742
- Ulubiona rasa: Nieumarli
- Lokalizacja: Bytom
- Kontakt:
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Rzadko się zdarza, że ci wlatują czy rzadko się zdarza, że jak ci wlecą to ci zniszczą najważniejsze budynki ?Mylisz się, rzadko się zdarza, żeby jakaś armia jednostek latających wleciała sobie i ot tak zniszczyła mi bazę.
Nie ma dobrej obrony na takie wloty. Często mam więcej armii w bazie niż na przed nią ale to nic nie daje. Jednak ty twierdzisz, że się nie bronię. Nie wiem skąd taka teoria. Więc nawet jak ludzie "zaczną się porządnie bronić" przeciwnik stwierdzi, że taka taktyka jest dobra gdyż obrona tu nic nie daje. Miko pisze całkiem sensownie. I ma rację, że tacy Ssrathi często nie mają innej możliwośći zwycięstwa. Jednak te wloty są już notoryczne. W każdej bitwie 3vs3 przynajmniej jedna osoba robi jakichś kamikaze. Naziemnych czy latających. I po takim ataku traci się ochotę do gry jak widzisz, że wpadła ci do bazy armia omijając twoją i niszczy najważniejsze budynki. Na to nie ma obrony. Powoli mnie już nudzi pisanie tego samego w każdym poście, więc Adminie przestań mnie prowokować bo też piszesz jedno i to samo. Na taktykę wlotów nie ma obrony i tyle!Skoro jesteś taki dobry to dlaczego grasz bez obrony. No chyba, że jesteś mistrzem obrony w nie bronieniu się
Czyżby? A jednak. ®
Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?
Admin się upiera przy swoim ale ja też twierdzę, że przed wlotem umiejętnym obronić się nie można każdą rasą. Nie da się chyba, że byś zabudował się wieża przy wieży jak komputer a tego nikt nie robi. Grupa już tych wspomnianych ptero lub demonów i możesz tylko patrzeć co zniszczą Ci na początku. Oczywiście nie twierdzę, że każdą rasą da się zrobić takiego wlota i przeciwko każdej ale jednak są takie układy ras, że choćbyś nie wiem co robił to jakieś budynki stracisz. Zresztą kto robi masę wież w środku bazy? To jest po prostu nieopłacalne z powodu niedoboru surowców.
Takie jest moje zdanie ale skoro admin umie robić obronę każdą rasą to tylko pogratulować. Ja w każdym razie nie umiem.
Takie jest moje zdanie ale skoro admin umie robić obronę każdą rasą to tylko pogratulować. Ja w każdym razie nie umiem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość