Problemy polskiej edukacji
Re: Problemy polskiej edukacji
Eeee ... piepszycie, naganny dostał i -80 pkt. Pfff xD u mnie gorzej, bez żadnych nagann gość wyrobił w pierwszym półroczu na -250 pobijając rekord z -180. BEZ NAGANN. To jest sprawa tych wrednych nauczycieli uwzieli się na nas, trzeba się poskładać na snajpera...
Re: Problemy polskiej edukacji
Przypominając swojego ostatniego posta, iż nauczycielka olała uczenie klasy, ze względu na zachowanie poszczególnych osób.
Również dawała trudniejsze zadania na kartkówkach i spr. niż to co było w zeszytach i na lekcji. W ogóle na lekcji robiliśmy
podstawowe zadania, a gdy przechodzilismy do trudniejszych matematyczka omijała ten temat i rozpoczynaliśmy nowy. Oczywiście
tak bezczynnie nie przyglądywałem się temu. W poprzednim roku żartowałem z nauczycielki, ale nie wprost. Zrobiłem to co należało
i zdobyłem 4 na koniec, żeby w nastepnym roku nie było predyspozycji do usadzenia mnie. Zaczełem drwic z nauczycielki, robiłem
przypały, kłóciłem sie z nią, otwarcie mówilem co mi sie nie podoba na kartkówkach. Pewnie dziwi was, dlaczego tak postępowałem
skoro dawalem sobie rade z tym przedmiotem. Problemem była zblizająca się matura, nie byłem pewien swojej wiedzy. To nie jedyny
powód, kolejnym jest, iz kumpel nie dawał sobie rady, pomagałem mu na tyle ile miałem czasu. Inne powody sa nie istotne by się
rozpisywać. Powoli kroczyłem do osiągnięcia celu, mianowicie chciałem matematyczce dać do zrozumienia, że to jej bład. Przestała
dawać trudnych kartkówek, ale za to obnizała ocenę, w sposób taki sugerując iż jakieś zadanie było źle zrobione, nie pokazując
tym samym kartkówki, żebym mógł ujrzeć gdzie jest bład. To dla mnie było nie istotne. Byłem zflustrowany faktem, iżna koniec roku
miałem miec 2. Parodia totalna, ponieważ wygrałem jakis tam konkurs szkolny i dostalem sie do ogólnopolskiego konkursu. postanowiłem
że będę pisać komisyjny na 3 bądż 4. Parodia było, iż dowiedziałem sie, że zadania układać bedzie właśnie ta nauczycielka.
W ostateczności wyszło tak, że dostalem 3, o 4 nie miałem czasu walczyć, przystałem. A o zachowanie na koniec roku nie dbałem. W 3-letniej
kadencji miałem nagane.
Również dawała trudniejsze zadania na kartkówkach i spr. niż to co było w zeszytach i na lekcji. W ogóle na lekcji robiliśmy
podstawowe zadania, a gdy przechodzilismy do trudniejszych matematyczka omijała ten temat i rozpoczynaliśmy nowy. Oczywiście
tak bezczynnie nie przyglądywałem się temu. W poprzednim roku żartowałem z nauczycielki, ale nie wprost. Zrobiłem to co należało
i zdobyłem 4 na koniec, żeby w nastepnym roku nie było predyspozycji do usadzenia mnie. Zaczełem drwic z nauczycielki, robiłem
przypały, kłóciłem sie z nią, otwarcie mówilem co mi sie nie podoba na kartkówkach. Pewnie dziwi was, dlaczego tak postępowałem
skoro dawalem sobie rade z tym przedmiotem. Problemem była zblizająca się matura, nie byłem pewien swojej wiedzy. To nie jedyny
powód, kolejnym jest, iz kumpel nie dawał sobie rady, pomagałem mu na tyle ile miałem czasu. Inne powody sa nie istotne by się
rozpisywać. Powoli kroczyłem do osiągnięcia celu, mianowicie chciałem matematyczce dać do zrozumienia, że to jej bład. Przestała
dawać trudnych kartkówek, ale za to obnizała ocenę, w sposób taki sugerując iż jakieś zadanie było źle zrobione, nie pokazując
tym samym kartkówki, żebym mógł ujrzeć gdzie jest bład. To dla mnie było nie istotne. Byłem zflustrowany faktem, iżna koniec roku
miałem miec 2. Parodia totalna, ponieważ wygrałem jakis tam konkurs szkolny i dostalem sie do ogólnopolskiego konkursu. postanowiłem
że będę pisać komisyjny na 3 bądż 4. Parodia było, iż dowiedziałem sie, że zadania układać bedzie właśnie ta nauczycielka.
W ostateczności wyszło tak, że dostalem 3, o 4 nie miałem czasu walczyć, przystałem. A o zachowanie na koniec roku nie dbałem. W 3-letniej
kadencji miałem nagane.
Aequm memento rebus in arduris servare mentem
Est soularus oth Mithas
Est soularus oth Mithas
- Administrator
- Site Admin
- Posty: 2400
- Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
- Kontakt:
Re: Problemy polskiej edukacji
Praktycznie na każdym kroku mamy do czynienia z niekompetentnymi nauczycielami. Ale najgorsze jest to, że żaden uczciwie nie przyzna się do błędu, tylko zacznie tak kombinować, często oszukiwać, aby ukryć swoje braki. A zachowanie nauczycielki kusego to właściwie "normalne" zachowania, czyli niepodejmowanie nauczenia trudniejszych treści, dodawanie nieomawianych treści do kartkówek, czy ukrywanie kartkówek w celu niewykrycia błędów.
Na szczęście ja potrafię nauczyć się wszystkiego z podręcznika sam i nie jest mi potrzebny nauczyciel do wytłumaczenia. Dzięki temu zbytnio nie obchodziło mnie niewyszkolenie kadry nauczycielskiej oraz marnowanie pieniędzy podatników. Ale to jest naprawdę wkurzające, współczuje tym, którzy muszą takie coś znosić.
Na szczęście ja potrafię nauczyć się wszystkiego z podręcznika sam i nie jest mi potrzebny nauczyciel do wytłumaczenia. Dzięki temu zbytnio nie obchodziło mnie niewyszkolenie kadry nauczycielskiej oraz marnowanie pieniędzy podatników. Ale to jest naprawdę wkurzające, współczuje tym, którzy muszą takie coś znosić.
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin
Re: Problemy polskiej edukacji
Kumplowi jak i koleżance z innej klasy, którzy mieli podobny problem z oceną, doradziłem aby powiedzieli tej nauczycielce, że będą pisać komisyjny. Poskutkowało, dostali wyższa ocenę. Morał z tego, jeżeli naprawdę czujesz, że stać ciebie na lepsza ocenę, to wyskocz z takim tekstem, a na pewno nauczyciel ulegnie ze względu na to, iż nie chce zniszczyć sobie morali. ( nie mogę odnaleźć lepszych słów, mam nadzieje że zrozumiecie)
Aequm memento rebus in arduris servare mentem
Est soularus oth Mithas
Est soularus oth Mithas
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości