Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pielagoroth
Rycerz Zagłady
Rycerz Zagłady
Posty: 1741
Ulubiona rasa: Nieumarli
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej?

Post autor: Pielagoroth » ndz, 2 sie 2009, 22:08

Już od pewnego czasu się do tego przymierzałem ale jakoś zawsze mnie przyciągało do tej gry. Mianowicie mam zamiar zrobić sobie jakąś dłuższą minimum 2 tygodniową przerwę od grania w WBC przez sieć. Powodem jest atmosfera jaka panuje podczas gry. Kiedyś gdy było mniej osób nie było to aż tak odczuwalne ale teraz już to jest widoczne na każdym kroku.
Zdecydowana większość z nas jak nie wszyscy gra tylko i wyłącznie dla zwycięstwa. Gramy coraz bardziej chamskimi i niszczącymi piękno gry taktykami. Robimy olbrzymie armie nie po to, by pokonać jednostki i umocnienia wroga tylko po to by wlecieć do bazy przeciwnika, najlepiej z boku czy od tyłu i zniszczyć mu najważniejsze budynki + kopalnie. To co stanie się dalej z tą armią już jest nie ważne. Ja się pytam teraz gdzie jest gra w tej grze ? Dobre pytanie: Gdzie jest gra? O ile mnie pamięć nie myli w WBC chodzi o to by nasze armie ścierały się z siłami wroga i dzięki temu okazywało się kto jest lepszy. Bezmyślne niszczenie baz przeciwnika "od środka" nic nie udowadnia. Takie zwycięstwa to nie zwycięstwa. Zmieniła się także mentalność graczy. Niektórzy z ludzi których uważałem za wzór do naśladowania jeśli chodzi o WBC stało się bezmyślnymi barbarzyńcami, że tak to ujmę. Grają tylko po to żeby wygrać nawet jeśli wygrana niszczy sens gry. Niektórzy się nawet do tego przyznają, chociaż to może i lepiej. Jak grasz tylko dla wygranej przyznaj się to tego, nie udawaj obojętnego... Zaczęło się pojawiać coraz więcej nowych graczy, którzy... Którzy z dnia na dzień tracą chęć do gry. Przez niesamowitą żądzę zwycięstwa jaka obecnie panuje niszczymy nowych graczy nie dając im możliwości rozbudowy. Po co dać nowemu sobie pograć ? Ważne żebym ja wygrał. A jak nie daj Boże przegramy z powodu takiego nowego to trzeba go zbluzgać. Jak to jest że mogłem przegrać !? Bo ten nowy nic nie pomagał. Co z tego że 1 raz gra z nami. Ma być taki dobry jak ja skoro jest ze mną w drużynie... Kilka osób prosiło o jakieś rady i możliwość dostosowania się do nich w trakcie gry niestety bez skutku. Każdy nowy jest niszczony bez większego namysłu. Nawet jak widzimy, że nie ma on jeszcze armii i co za tym idzie obrony, niszczymy go bez zastanowienia. Doszło także do czegoś jeszcze. W każdej innej grze oraz dziedzinie życia powinno to dodać ciekawości i animuszu ale tutaj stało się inaczej. Chodzi o poziom gry, który z dnia na dzień rośnie. Wszyscy są coraz lepsi i nadal pną na przód. Są wymyślane coraz to nowsze taktyki i sposoby na grę. Na początku pamiętam jak poznawało się rasy. Ale znalazło się już te najlepsze. Potem myślano na jednostkami. Każda rasa ma już jakąś najlepszą. Teraz szuka się sposobu do jak najlepszego wykorzystania danych jednostek. I doszło do tego, że lepiej jest zniszczyć bazę wroga niż jego wojsko. Ten sposób gry jest póki co kresem naszych możliwości. Ale już się boję co jeszcze wymyślą "mistrzowie" WBC. W międzyczasie panowała też moda na super hero i nie możliwą do przejścia obronę. Ale dzięki pomysłom i regulacją kilku mądrych, którzy zostali (dosłownie kilka osób, na palcach jednej ręki!) te sposoby na grę zostały obalone. Jednak to po części obróciło się przeciwko nam. Bez umocnień i silnego hero nie masz szans powstrzymać kilkudziesięciu Kamikaze kierujących się na nasze kopalnie. Kończę już to chociaż mam jeszcze wiele do zarzucenia ale jak was znam i tak tego nikt nie przeczyta. Po co czytać wypociny gościa, który nie nadąża nad obecnym poziomem i stylem gry? Na koniec chcę jeszcze powiedzieć. Nie gramy o złote majtki. W zasadzie nie gramy o nic (poza turniejami, które ustały) więc grajmy, by miło spędzić czas. Taka puenta na koniec. Lepiej przegrać z klasą i honorem niż chamsko wygrać. Tyle ode mnie.

Zawiedziony ludźmi Pielagoroth.
Czyżby? A jednak. ®

Awatar użytkownika
miko
Wielki Pan Hordy
Wielki Pan Hordy
Posty: 577
Ulubiona rasa: Horda
Lokalizacja: Kor
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: miko » ndz, 2 sie 2009, 22:38

Z tymi wlotami zależy jakimi rasami się gra... jeśli od frontu ktoś buduje big fort to wlot z boku jest oczywistą alternatywą. Co do kamikadze... tu się zgadzam są wieże po to by je forsować i wejść normalnie szturmem do bazy (no chyba że mamy miny i zarodniki) Składy są często wyważone. Niestety nowicjusz nie może zbyt wiele osiągnąć nawet z wieloletnim doświadczeniem na single. Nowicjuszy staramy się osłaniać udzielamy wskazówki ale jeśli on mimo wszystko robi co chce nie to co mu każą to człowieka szajba łapie. Więc ok rasy które stawiają tylko na unity latające i nic nie zdziałają na umocnieniach niech zaryzykują wlot. Zwykle ustawiam koło kopalni oddział szamanów albo unitów z obszarówkami (balista) i wtedy bez problemu ubijam intruderów. Ale... rasy które nie stawiają na jednostki latające a budujące tylko gniazda i na 2 poziom i gryfy lub wiwerny to jest przegięcie... gra musi być czysta a nie robienie na chama taktyk rasami które grają normalnie. Budując jednostki budujmy na powietrze i ląd a nie kamikadze na maxa żeby wejść i miażdżyć...
Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca północnego Kor syn Protazego i Anemegii Główny Szaman zarządca piwnicy- Wielki Pan Hordy! Nadchodzą ponure dni pożogi i zatracenia...

Awatar użytkownika
Louis EX
Site Admin
Site Admin
Posty: 765
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Louis EX » ndz, 2 sie 2009, 23:01

Piel jak ty się rozpiszesz...

Ale do rzeczy. Z wieloma twoimi spostrzeżeniami się zgadzam. Choć nie ze wszystkimi. Zacznijmy od tej "żądzy" wygrania. No cóż, niewątpliwie każdy chce wygrać, nawet ty piel i nie ma co zaprzeczać. Nikt nie wchodzi do gry z zamiarem przegrania. Więc nie ma co nad tym się rozwodzić. A to motywuje do jak najlepszej gry.

Co do nowych to nie zauważyłem abyśmy tak bardzo im dawali w kość. Jak grają z nami to raczej nie są atakowani w pierwszej kolejności. Zostawiamy im czas na rozbudowę i często wielu graczy udziela im wskazówek w czasie gry nie mówiąc o forum. Jeśli chodzi o to zdenerwowanie to ja byłem tylko raz świadkiem takiego zbluzgania nowego co mnie też bardzo zdenerwowało ale nie mogę zabronić komuś pisania. Tutaj trzeba trochę wyrozumiałości co do nowych, w końcu każdy kiedyś był nowy.

Bohaterami gramy kupcami i na tymczasowych - powodów nie trzeba chyba wyjaśniać. Były już takie gry gdzie hero rozwalał całe armie i to nie było zbyt ciekawe.

Co do wlatywania to faktycznie to trochę denerwuje. Niestety jakoś tak się teraz utarło, że najlepszym sposobem jest zniszczenie kopalni od środka. Ale czy ktoś się zastanawiał czemu tak się stało? Zostało to wymyślone gdy gracze zaczęli się żywcem zamurowywać w bazie robiąc mnóstwo wież i kilka warstw murów. Atak od frontu wtedy odpadał i oto tak powstał czokapik ... ekhm .... to znaczy ten sposób. W miarę upływu czasu przeniosło się to na normalną grę. Trochę szkoda ale skoro mogliśmy się umówić co do gry bohaterami to możemy również i w tej sprawie. Wystarczy tylko napisać przed grą na hamachi lub na serwie. Myślę, że nie będzie wiele z tym problemu o ile nie wystąpi ten problem zamurowywania się.

No to by było na tyle. Zobacz do czego mnie zmuszasz Piel :wink:

Awatar użytkownika
Krasnoludzki Lord
Bohater krasnoludów
Bohater krasnoludów
Posty: 724
Ulubiona rasa: Chyba każda po trochu... z naciskiem na wytrzymałe
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Krasnoludzki Lord » pn, 3 sie 2009, 10:52

Ogólnie to ja gram dosyć słabiej od innych ludzi w sieci, jeszcze nie wygrałem żadnej rozgrywki 3vs3, ale jak mi zaczęto wypominać błędy, jakie zrobiłem, np. że nic nie pomagałem, nie widzieli żadnej mojej jednostki w grze, itp. (Chociaż szczerze ja też ich zbyt dużo nie widziałem, a im dokładnie tyle razy pomagałem wojskiem ile oni mi, a surowce jak miałem to im przesyłałem ale dobra) To napisałem, że chyba przecież chodzi o grę, nie? A nie o zwycięstwo? No to się wyjawił prawdziwy temperament Furiona (Z tego co wiem czarnym grał Admin a beżowym furion) Jak sam się przyznał, jemu chodzi tylko i wyłącznie o zwycięstwo, było 4:0 dla niego vs ktośtam, a teraz jest 5:4, jeśli dobrze zrozumiałem. No to ja nie wiem o co im chodzi dla mnie to jest wręcz chore, pozatym nie można cały czas wygrywać, a ja bardzo rzadko gram we sieci, więc niektórych rzeczy jeszcze dobrze nie wiem ale po tym co usłyszałem mi się odechciało grać bo grając zespołowo chodzi o grę, a nie o zwycięztwo. Równie dobrze mi mogli odmówić gry jeśli im o zwycięstwo tak bardzo chodziło, przecież wiedzieli jak ja gram. I jak dalej ma być taka gra sieciowa, to ja serdecznie dziękuję
CHWAŁA POTĘŻNEMU IMPERIUM KRASNOLUDÓW!!!

Awatar użytkownika
Administrator
Site Admin
Site Admin
Posty: 2400
Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Administrator » pn, 3 sie 2009, 10:58

Wlatywanie tylko ujawnia Wasze błędy jakie robicie podczas rozgrywki. Z każdym dniem gramy lepiej racja i dlatego trzeba się ciągle rozwijać.

Przejdźmy do rzeczy. Dzięki wlotom ujawnił się Wielki błąd jaki czynicie. A mianowicie obrona. Każdy w was pewnie myśli, że wystarczy zbudować mur wież i mury przed bazą i myśli, że to wystarczy. Mylicie się trzeba bronić całej bazy! Na każdy wlot można się przygotować budując wieże w bazie( i to jest obrona całej bazy. Myślę, że spokojnie wystarczy zbudować kilka wież w bazie i mieć trochę wojska i baza pozostanie nietknięta. I bardzo dobrze, że powstała taka taktyka w odpowiedzi na wasze zamurowywanie się przed bazą. Co wy myślicie, że zrobicie sporo wież i murów i ktoś będzie Was z tej strony atakował? To głupota byłaby. Trzeba szukać słabych pkt. przeciwnika i przeciwnik taki znalazł -> w środku bazy nie ma żadnej obrony. I będzie to wykorzystywał póki będzie taka dziura.
Zauważcie, że Wlatywacz traci całe armie, a wy nie tracicie ich, dlatego możecie go skontrować. Możecie zaatakować jego bazę. Starajcie się przechwytywać jego armię na mapie.

Odnośnie nowych graczy. To powstał specjalnie dla nich dział |Skarbnica Wiedzy|, aby uczyli się grać. Mogłyby powstać specjalne dla nich sieci (wbcfannoob) i tam grali by między sobą. Na tych sieciach byliby też nauczyciele gry. Wiem z własnego doświadczenia, że ludzie(też w innych grach), którzy można powiedzieć stali się "pro" w danej grze nie chcą grać z noobami. Na szczęście u nas jeszcze nie ma takich sytuacji. Sam mogę powiedzieć, że kończę rozgrywki online wbc3 z noobami. Teraz będę się umawiał na rozgrywki z lepszymi. Gram już trochę i mogę powiedzieć, że gram dla zabawy. A dobra zabawa jest tym większa im lepsi gracze grają. Też według mnie powinno być potępienie dla tych, którzy grają byle tylko wygrać (będę milion razy używać lunarionów byle wygrać, zamiast np. pograć sobie innymi jednostkami w tej rasie). Zabawa powinna być na pierwszym miejscu. Na pewno nie bawi mnie gra w której rozwalam nooba, żadna przyjemność kogoś słabiutkiego rozwalić. Największy fan, kiedy rozwalam silnych graczy. Sporo już gram i wkurza mnie to jak noob siedzi tylko w bazie i nie włącza się w rozgrywkę. Wiem, że to noob (pierwszy raz gra), ale, że tak powiem: dla mnie to już jest za niski poziom gry i nie chce mi się grać.
Najważniejsze, że pisząc poradniki do gry powinniście starać się przekazać te same rzeczy, których uczycie nowych na sieci hamachi. Możemy wspólnie opracować jeden poradnik: Podstawy gry dla nowych userów.

Wiem, że tylko nieliczni są w stanie przeczytać mój post :p :p
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin

Awatar użytkownika
miko
Wielki Pan Hordy
Wielki Pan Hordy
Posty: 577
Ulubiona rasa: Horda
Lokalizacja: Kor
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: miko » pn, 3 sie 2009, 11:11

Jeśli gramy bez wież to mamy nadzieję na grę frontalną... robimy armię i wychodzimy się zabawić... Jeśli wróg zrobi wlot to powinniśmy mieć w centrum jakąś armię ale to jest spychanie do obrony ewidentne i nie dość że siedzę w centrum bazy z połową armii i czekam na zmiłowanie kiedy to nas wróg będzie miał ochotę na nalot to osłabiam główną armię. Więc albo gramy Z wieżami i nalotami albo bez wież, nie robimy fortec i stawiamy na starcie frontalne armii takie jest moje zdanie. Kamikadze mówię NIE wloty z bezsensowną piechotą byle dalej na kopalnie i hero to przegięcie. Atakujesz to idziesz na wieże. Jeśli wróg jest zbyt silny ściągasz sojusznika. Prosty manewr...
Sieć może być zgłaszam się na administratora owej...
Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca północnego Kor syn Protazego i Anemegii Główny Szaman zarządca piwnicy- Wielki Pan Hordy! Nadchodzą ponure dni pożogi i zatracenia...

Awatar użytkownika
Krasnoludzki Lord
Bohater krasnoludów
Bohater krasnoludów
Posty: 724
Ulubiona rasa: Chyba każda po trochu... z naciskiem na wytrzymałe
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Krasnoludzki Lord » pn, 3 sie 2009, 11:43

Teraz mi Admin napisał, że przecież nie mogą grać w jednej rozgrywce z Furionem razem, faktycznie, tylko już zapomniałem Nicka jego brata. Ale Kamil teraz pomysł wymyśliłeś... Niech zgadnę: Ta sieć miałaby powstać z myślą o mnie xD bo żadni ludzie gorsi w tą grę z wami nie grają. I teraz zrozumiałem dla czego, i do nich się dołączam. Z tą nazwą sieci to boki zrywać :) Ale jakoś nie czuję się urażony, chociaż podejrzewam, że właśnie chciałeś, żebym się tam poczuł. No cóż tacy ludzie jak ty to najlepiej niech się trzymają razem, życzę miłych wszystkich rozgrywek granych w sześć tych samych osób, bo nikt inny nie będzie się chciał dołączyć
CHWAŁA POTĘŻNEMU IMPERIUM KRASNOLUDÓW!!!

Awatar użytkownika
miko
Wielki Pan Hordy
Wielki Pan Hordy
Posty: 577
Ulubiona rasa: Horda
Lokalizacja: Kor
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: miko » pn, 3 sie 2009, 12:00

Hm sieć to raczej wbcfannewbie nie noob bo noob to osoba która utrudnia rozgrywkę znając jej zasady itp newbie to nowa osoba która uczy się grać i swoim brakiem doświadczenia utrudnia. Osobiście mogę trenować nowych... (chociaż często gęsto już to robię)
Wielki Pan Ogromnej Hordy Miko Władca północnego Kor syn Protazego i Anemegii Główny Szaman zarządca piwnicy- Wielki Pan Hordy! Nadchodzą ponure dni pożogi i zatracenia...

Awatar użytkownika
Moin
Czaszka Sarteka
Czaszka Sarteka
Posty: 172
Ulubiona rasa: Daemon
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Moin » pn, 3 sie 2009, 13:16

powiedzmy sobie szczerze. Sa tacy ludzie ktorzy nie umieja pokonac w walce 1vs1 cesarza a od razu rzucaja sie na multiplayera. Ja jestem zdania, ze trzeba najpierw samemu cos pocwiczyc i dojsc do pewnego szczebla doswiadczenia.

Szczerze powiedziawsze multiplayer bardzo sie rozni od single. Tu ekipa rozgryzla kazda rase i tworza na nie kontry :).


ja tu jestem od miesiaca i nie zdarzylo mi sie, zeby ktos nie mial ochoty grac ze mna, bo jestem nowy.

Awatar użytkownika
Administrator
Site Admin
Site Admin
Posty: 2400
Ulubiona rasa: Krasnoludy, Orkowie
Kontakt:

Re: Warlords Battlecry - gramy dla zabawy czy dla wygranej ?

Post autor: Administrator » pn, 3 sie 2009, 13:27

Wiesz właśnie ta sieć ma same dobre strony. Po pierwsze jak jesteś nowy to nauczysz się na niej podstaw gry. Nawet móglibyśmy stworzyć specjalny program nauki gry dla nowych. Na tej sieci byliby specjalni nauczyciele gry, którzy by wprowadzali do gry. Ten program przydałoby się gdzieś zapisać, żeby nie powtarzać go w kółko, a gracze tylko czytali go.
I chyba źle mnie zrozumiano, nie chcę dzielić ludzi na gorszych. Tylko na osoby z umiejętnościami. Chyba lepiej, żeby nowi gracze pograli sobie w równych składach. I ta sieć byłaby specjalnie na takie rozgrywki. Jakbyś zwiększył poziom gry to przeszedłbyś do lepszej sieci, gdzie gry są prowadzone na wyższym poziomie.
KL nie mówię o tobie, przecież ja nikogo bym nie zaatakował na tym forum. Tylko chcę właśnie ułatwiać Wam życie. Nie wiem czemu słowo: noob źle się Wam kojarzy. To jest osoba początkująca w danej grze. Nazwę owej sieci moglibyśmy zmienić na inną, bardziej przyjazną graczom początkującym.
Powiedz mi, czy nie wolałbyś zagrać sobie ze słabszymi graczami. No chyba, że podczas gry z lepszymi uczysz się grać. Poza tym nowy gracz jaki wchodzi do gry z nami gra z lepszymi graczami i przez to traci chęci do gry, bo cały czas przegrywa i nie jak to się dzieje, że przeciwnik ma tyle wojska, a on tylko kilka. Właśnie po to by powstała taka sieć.
Jako, że osób początkujących się trochę więcej. Przydałoby się stworzyć jakiś system rozgrywek dla graczy pro, gdzie mogliby zagrać.
Na pewno trzeba wprowadzić jakieś zmiany, bo gra nie ma sensu jak gra w nią osoba, która dopiero zaczyna rozgrywkę online oraz jak gra osoba, która już gra kilka miesięcy i gra bardzo dobrze.

Ostatnie :)
W tych rozważaniach nie mam zamiaru nikogo poniżyć, chcę tylko pomóc.
Sam na początku mojej przygody z wbc grałem bardzo słaby, nie wiedziałem w ogóle, że należy kopalnie zdobywać, wsadzać do nich gości i tworzyć po 15 budynków do tworzenia armii. Nie mówiąc już o różnych taktykach oraz jednostkach jakich należy wykorzystywać. Dopiero nauczyłem się tego w kilka miesięcy. Byłem w takiej samej sytuacji jak wy, rozumiem Was. Dlatego staram się Wam stworzyć dobre warunki do gry.
Ale teraz jestem w całkowitej innej sytuacji. Grałem, grałem i doszedłem do takiego poziomu gry, gdy nie opłaca mi się grać i nie chce mi się grać z kompletnie zielonymi użytkownikami. To jest naturalny proces, który występuje we wszystkich grach. Zrozumcie też mnie, że nie gram tylko na wygranej, a dla zabawy. A zabawy nie sprawia mi klepanie słabych graczy.
Gdyby nie ja to Krasnoludy nie miałyby króla... Admin

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości