Historia Seby :D

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Histroria Seby :D

Post autor: KKProgamer » wt, 20 lis 2012, 21:49

@Kronos - Link Please :]

@Seba - "Kilka ras sie napatoczy"

O nie :/ To oznacza też, że zabijesz również minotaury, baśniowe i leśne! Oh No!

Co do kampanii, można zrobić, ale uwierz mi, sam legniesz w tym, znudzi ci się choćby po 2-3 mapach, a jesli to będą dobre mapy <I W OGÓLE> ktoś będzie chciał w nie grać to i tak wątpie w sukces i zrobienie 10-15-20 misji/kampanii. Psychicznie nie wytrzymasz :/

Co do dialogów, w teorii też wiem jak sie je dodaje - w teorii, bo nigdy nie probowalem i nie chce :?


EDIT : Nice rozdział :) (2 na dzień lolz) ale fajny.

EDIT 2 : Kilka błędów, jeden naprawdę odrazający.

Cytuję : "w był"

:/ w był włócznię? dżizus! wbił! nie w był, nie w bił tylko wbił, razem i nie przez y :]

Poprawiłem to wbicie miecza (w bycie? :p )
/Pielagoroth.
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Histroria Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » wt, 20 lis 2012, 22:19

U literówka mogła się wedrzeć . Tak to jest jak pisze się dwa rozdziały w 1 dzień :D .
No właśnie też nie wiem z tą kampania może po prostu napisze tę historie i na tym skończę :p zobaczymy.
A i nie chodziło mi o to że więcej ras zginie tylko że będzie więcej wątków niż niosący śmierć Sebexar :evil:
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Histroria Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » śr, 21 lis 2012, 17:08

Rozdział 3 Stabilizacja

Po zniszczeniu głównego portalu na pustkowiu siły sprzymierzonych odzyskały inicjatywę. Mimo że Demoniczny Władca wciąż przyzywał kolejne bestie to w Khazdul nie był on w stanie otworzyć takiego portalu jak na pustkowiu gdzie Gorgon osłabił barierę miedzy światami. W czasie okupacji demony przeszukiwały liczne podziemne korytarze w poszukiwaniu krasnoludowych sekretów. Nie widząc innego wyjścia Krasnoludy wysadziły podziemne korytarze. Krasnoludowe skarby były bezpieczne . Po kolejnych 5 latach ciężkiej wojny udało oczyścić się Khazdul z Demonów jednak aż dwieście lat zabrała krasnoludom odbudowa swego państwa.W tym czasie Sebexar tworzył na pustkowiu zalążek swojej nowej armii.
Jeszcze przed wymarszem z pod zniszczonej cytadeli demonów Sebexar oddalił się on na chwile od reszty wojsk i wskrzesił najpotężniejszych magów którzy służyli niegdyś w jego armii. Mieli on za pomocą magii chronić zwłoki przed rozkładem. Pozwoliło to Sebexarowi po powrocie wskrzesić 10000 najlepszych żołnierzy z poszczególnych oddziałów i dowódców ze swej armii razem z ich umiejętnościami i doświadczeniem bojowym. Mieli oni szkolić pozostałych nieumarłych. Dzięki temu Sebexar stworzył 100 000 ,doskonale wyszkoloną armie z doświadczonymi weteranami i świetną kadrą oficerską ,uzbrojona w najlepszą krasnoludową broń.
Zebranie tej armii zabrało mu 10 lat. 3017 roku ruszył on zmierzyć się z Bane'em. Zatrzymał się na chwilę nad jeziorem krwi. Wszedł on do jego wód zanurzył w nich swój miecz a jego magowie wypowiedzieli zaklęcie. Następnie napił się on krwi z jeziora. Dało mu to możliwość jednorazowego wampirycznego wyssania mocy z przeciwnika za pomocą swojego miecza. Następnie stanął obozem w pobliżu cytadeli Bane'a . Był on zaskoczony przybyciem Sebexara. Dopiero co wrócił z wyprawy przeciwko wysokim elfom i nie wiedział że na pustkowi są nieumarli którzy nie podlegają jego rozkazom. Przez to nie był przygotowany do obrony. Naprędce wskrzesił armie 120 tyś. wojowników i ruszył do bitwy z Sebexarem. Przed starciem doszło między nimi do krótkiej rozmowy .

Lord Bane- Kim ty jesteś by rzucać mi wyzwanie?!

Sebexar- Jestem nowym władcą żywych i umarłych. Przyszłym władcą całej Etherii. Twój czas dobiegł końca.

Lord Bane- Hahaha! Nie rozśmieszaj mnie . Wszyscy nieumarli podlegają moim rozkazom. A teraz klękać przed swoim panem !

Sebexar- Niestety ale muszę odmówić. Moi żołnierze pozostaną mi wierni.

Lord Bane Aaaa! Szykuj się na śmierć !

Rozgorzała zażarta bitwa. Sebexar ustawił swoją armie w dwie linie piechoty. Kawalerie ustawił na skrzydłach a lekkozbrojnych skupił na prawej flance. Wiedział że Lord Bane ma większą władze nad umarłymi i ,że w czasie bitwy będzie wskrzeszał hordy nieumarłych wojowników. Sebexar ruszył ze swoją kawaleria i lekkozbrojnymi na skraj skrzydła wroga. Jednocześnie uderzył na wroga z frontu. Następnie rozbił lewą flankę wroga, jednak Bane wysyłał tam kolejne odziały i przyzywał hordy nieumarłych które otoczyły armie Sebexara. Wtedy druga linia piechoty obróciła się i zaczęła odpierać odziały atakujących z tyłu . Dowódcy Sebexara koordynowali działania rożnych oddziałów przez co odparli wroga atakującego z tyło u flanek a jednocześnie kontynuowali natarcie z frontu. Tak jak przewidział to Sebexar między centrum a lewą flanką wroga powstała luka. Wycofał on więc cześć lekkozbrojnych i kawalerie ściągnął najzwinniejsze oddziały z centrum oraz wszystkie jednostki latające i uderzył przez tą wyrwę. Pierwsza zaatakowała kawaleria dezorganizując szyk wroga. Następnie wycofała się ,a w wyrwę wprowadzono lekkozbrojnych. Wtedy do ataku ponownie ruszyła kawaleria wspierana przez piechotę z centrum i siły powietrzne. Szyk wroga został rozerwany a Sebexar przebił się w pobliże Bane'a który wskrzeszał setki wojowników by zatrzymać przeciwnika. Potężnie zbudowany minotaur wbiegł między przeciwników. Kładł trupem kolejnych nieumarłych . Wrogowie atakowali go zewsząd . Mimo to przedzierał się coraz bliżej Bane'a przyjmując na tarcze oraz pancerz setki ciosów. Wtedy Bane zaatakował go potęznym podmuchem ognia. Sebexar jednak zasłonił się tarczą i mimo licznych ran parł naprzód. Gdy znalazł się w bezpośredniej bliskości odrzucił zniszczoną tarcze hełm i pancerz . Doskoczył on do Bane'a i głęboko ugodził go swym wampirycznym mieczem. Sebexar ostatkiem sil wypowiedział zaklęcie. Na chwilę ustała walka. Sebexar i Bane wyglądali jak by byli zawieszenie w czasie. Czarna energia przepływała z Jeźdźca Apokalipsy na Sebexara. Potężna eksplozja odrzuciła go do tyłu. Bane został zniszczony. Sebexar podniósł się z ziemi i jednym skinieniem ręki zmusił nieumarłych do uklęknięcia przed nim.

Sebexar- Teraz to ja jestem władcą śmierci !
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Histroria Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » śr, 21 lis 2012, 21:35

Rozdział 4 Początek nowej ery

Epizod 1 Władca Śmierci

Wydawało się że plan Sebexara się powiódł. Jednak moc którą pozyskał przerosła go. Po chwili od śmierci Bane'a nowy władca zapadł w stan dziwnej hibernacji. W czasie jej trwania musiał nie tylko opanować moc którą posiadł ale jednocześnie pozbyć się duszy Bane'a ze swojego ciała. Bane'a nie chciał się poddać . Jednak Sebexarowi udało się wypędzić złego ducha. Zabrało mu to kolejne 10 lat. W tym czasie dowódcy Sebexara zabezpieczyli królestwo śmierci przed napaścią elfów przez obsadzenie przesmyków górskich.

Epizod 2 Powrót bohatera

Po pokonaniu demonów młody książę Salentii powrócił do ojczyzny. Zrezygnował z manipulowania czasem , uważał to za zbyt niebezpieczne. Po powrocie został on jednym z głównych wodzów w armii jego ojca. Dzięki tysiącom lat doświadczeń w zarządzaniu państwem i armią w swym "poprzednim życiu" osiągał teraz spektakularne sukcesy.
W roku 3810 Cesarz zakończył budowę potężnej floty inwazyjną która miła oczyścić smoczy archipelag z piratów. Dowództwo wyprawy objął nasz bohater czyli książę Mariusz Aleksander z rodu Cezariuszów. Sprawnie koordynował operacje morsko-lądowe. W ciągu 2 lat podbił i zabezpieczył smoczy archipelag. Założył też miasto Draginium w centrum archipelagu. Z czasem stało się ono stolicą a imperium przyjęło się nazw Draginimskim.
W roku 3815 wyruszył do Diraq które targane wojną domową zostało znienacka najechane przez barbarzyńców. Mariusz rozbił kilka mniejszych grup barbarzyńców . W okolicy tak zwanych "leczniczych wód" starł się z główną armią wroga. Sprowokował on wroga do ataku głównych sił Imperialnych na wzgórzu , a jednocześnie ukrył część wojsk w okolicznych lasach. Gdy przeciwnik zaatakował runęli na niego żołnierze ze wzgórza . Szyk barbarzyńców zachwiał się. Wtedy Mariusz dał znak zamaskowanym wojskom . Zaatakowały one wrogów od tyłu. Barbarzyńcy rzucili się do ucieczki. W następnym roku przywódcy Diraq niechętni interwencji Mariusza zebrali wojska w pobliżu Dirag City. Zostali oni pokonani w wielkiej bitwie a Diraq zostało wcielone do Imperium Draginimskiego.
W 3817 umarł ostatni władca Imperium Lizjańskiego który na mocy traktatu po bezdzietnej śmierci oddał tron Cesarzowi Draginimskiemu. Wzrost wpływów imperialnych w regionie zaniepokoiło mr. Elfy z Lasu Zagłady które postanowiły najechać Draginimskie kolonie w Malbec oraz Lizję. Po 3 latach wojny i uganiania się za elfami po lasach podpisano pokój na mocy którego całe Malbec włączono do Cesarstwa ,a elfy musiały zapłacić reparacje wojenne.
W 3820 książę został wysłany razem z 75 tysięczną armią do Nowej Salentii by ostatecznie zakończyć wojnę w Keshanie. Siły imperialne liczyły łącznie 120 tyś. Książę ze swoją armią maszerował na wschód od Kaptalox , a pozostali dowódcy osłaniali mu flankę i bronili Nowej Salentii. Doszło do licznych mniejszych starć w której górę brały siły imperialne. Gdy równine u stóp góry Kaptalox zebrała się 100 tyś armia Sarhati doszło do wielkiej bitwy w której po 7 godzinach walk zwyciężył młody książę. Zręcznie manewrując wojskami odparł ataki jaszczurczej jazdy na flankach i rozbił wrogie centrum. Wtedy bezpiecznie zajął wzgórza na wschód od przesmyków wiodących do Kaptalox na których zatrzymało się uderzenie pozostałych sił imperialnych. Miały one początkowo ochraniać flankę głównych sił ale po rozbiciu wrogiej armii która chciała odciąć księcia od Nowej Salentii dostały rozkaz ataku na Kaptalox od frontu. Gdy na pozycje Sarhati uderzono jednocześnie z frontu i flanki jaszczury wycofały się do Kaptalox. Do końca 3820 roku siły imperialne rozbiły wojska wroga znajdujące się na zachód od Nowej Salentii.
W 3021 książę ruszył na Kaptalox. Obsadzono dogodne punkty w okół twierdzy. Wodzowie Sarhati obawiając się że zostanią oblężeni w Kaptalox zebrali wszystkie siły i zmusili siły imperialne do bitwy na płaskowyżu u stup twierdzy. Doszło do zażartej bitwy. Lepiej zorganizowana i dowodzona armia Mariusza dominowała nad wrogiem pod każdym względem mimo że Sarhati przeważali liczebnie. Dzięki współpracy sił powietrznych i strzelców zdobył panowanie w powietrzu mimo że jaszczury zebrały hordę pterodaktylów. Liczne T-rex-y i Triceratopsy zostały unieszkodliwione przez lekkozbrojnych a kawaleria i piechota półciężka odparła jaszczurczych jeźdźców. Ciężka piechota wspierana przez magów i artylerię wdarła się głęboko w centrum wroga. Zwycięstwo wydawało się przesądzone. Wtedy Iriki razem kapłanami Sarhati , ze szczytu Wielkiej Świątyni Słońca wyzwolili nad armią imperialną deszcz ognia. Mimo że magowie imperialni starali się powstrzymać ognista burzę to płomienie wyrządziły wielkie szkody . Burza była tak wielka że nie było się gdzie wycofać . Część wojsk rzuciła się do ucieczki ale szyk nie załamał się. Gdy burza minęła Sarhati rzucili się do ucieczki. W bitwie i pościgu zabito 40 000 Sarhati , około 60 000 schroniło się w Kaptalox , a reszta uciekła do dżungli. Mariusz stracił 7000 ludzi , a 16 000 było rannych. Książę zajął dogodne pozycję w okół Kaptalox. Sarhati nawet nie próbowali ruszać z odsieczą oblężonemu miastu. Ich wątły sojusz rozpadł się. Poszczególne plemiona poprosiły o pokój. Tylko Kaptalox stawiało opór. Po 2 latach ciągłych walk w końcu zdobyto twierdzę. Książę potraktował jaszczury łagodnie. Z czasem Sarhati stali się równoprawnymi obywatelami imperium. Książe dobrze zabezpieczył nową granicę opierając ją o góry i rzeki oraz podpisując liczne traktaty z plemionami przygranicznymi.
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

Awatar użytkownika
Pielagoroth
Rycerz Zagłady
Rycerz Zagłady
Posty: 1741
Ulubiona rasa: Nieumarli
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: Pielagoroth » śr, 21 lis 2012, 21:53

Ah te dialogi w mapach. Od ilu to już lat fascynują poszukiwaczy przygód w zakamarkach wbc-owskiego edytora ^^

Tak wstępnie temat by Kronos: Klikson 1.
I teraz coś ciekawszego: Klikson 2.
Czyżby? A jednak. ®

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: KKProgamer » czw, 22 lis 2012, 10:54

thxson Piela ;)

Co do next rozdziału, to znowu parę błędów, ale na szczęście nie tak powaznych jak "w był". Fajnie, ale będzie tak jak się spodziwałem, Sebaxar stał się nowym władcą umarłych a to wiąże się z tym że jako pierwsi zginą Wysokie Elfy. (Lunarion jest położony najbliżej Krainy Śmierci)
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » sob, 24 lis 2012, 18:38

Rozdział 4 Początek nowej ery

Epizod 3 Zjednoczenie Kor

W roku 3810 zmarł wódz plemienia wilczy kieł . Rada plemienna wybrała nowym wodzem Ghorota. Okazał się on jednak kompletnie pozbawiony umiejętności przywódczych i szybko zraził do siebie współplemieńców. W roku 3812 najechał on ziemie plemienia czarny pazur i poniósł straszną klęskę w bitwie. W czasie ucieczki młody wojownik Thrull zebrał grupkę wojów i mądrze osłaniał odwrót współplemieńców. O mało nie zginął gdy przydusił go do ziemi wielki wilk. Jeździec miał już dobić Thrulla , jednak on w ostatniej chwili chwycił jego włócznie ściągnął ,go na ziemie i zabił wilka przebijając mu jednym pchnięciem czaszkę. Następnie podniósł się i po krótkiej wymianie ciosów położył trupem wrogiego jeźdźca. Dzięki tym czynom został ogłoszony nowym wodzem. Plemię czarny pazur najechało ziemie wilczego kła. Kwiat wojów padł jednak w bitwie. Thrull postanowił uzbroić 2000 najbiedniejszych orków i koboldów w długie piki. Ustawił ich w środku szyku i wsparł licznymi łucznikami. Na flankach ustawił pozostałych 5000 pieszych i 500 jeźdźców, a sam ustawił się z tyłu z 1000 najlepszej jazdy . Siły wroga liczyły 10000 wojowników. Thrull wiedział że nie utrzyma dyscypliny wśród porywczych wojowników więc wysunął do przodu centrum na odległość strzału z łuku. Widząc to pozostali wojownicy ,aż rwali się do walki . Thrull przytrzymał ich w miejscu tak długo jak się dało i wydał rozkaz do ataku. Dzięki wyśmienici wojownicy ze skrzydeł nie wyprzedzili słabego i tchórzliwego centrum które miało stać w miejscu i utrzymywać pozycję. Doszło do zażartej walki. Wojownicy wilczego kła walczyli z ogromnym poświęceniem jednak nie byli wstanie pokonać liczniejszych wrogów. Wojownicy z centrum byli już bliscy załamania. Wtedy Thrull obszedł prawe skrzydło wroga i uderzył swoim 1000 jeźdźców. Prawe skrzydło wroga zostało rozbite. Widząc to pozostali wrogowie rzucili się do ucieczki. W ten sposób Thrull uratował swoje plemię. Zawarto pokój z czarnym pazurem.
W latach 3815-20 w toku błyskawicznych kampanii Thrull przyłączył do swego plemienia wszystkich sąsiadów z wyjątkiem czarnego pazura. Brak ciężkozbrojnych wojów nadrobił przez uzbrojenie licznych koboldów w kusze własnej konstrukcji. Były one oparte na zasadzie działania kusz krasnoludowych ale znacznie mniej skomplikowane i większe. Miały one większy zasięg i siłę rażenia niż tradycyjne kusze. Z czasem koboldy zyskały miano snajperów ponieważ zasypywały wroga gradem bełtów z odległości ponad 400 metrów. Czarny pazur i kilka mniejszych plemion przyłączyło się do Thrulla dobrowolnie. Z plemienia wilczy kieł powstał klan władający większością północnego Kor. Thrull popierał rozwój szamaństwa i wcielał do swojej armii licznych szamanów. Następnie w latach 3822-25 podbił Zachodni Kor i w sprzymierzył się z licznymi plemionami ze wschodniego Kor. Na równinie Dragg Kor pokonał on wojska wodza Doomaxe połączył się z wojskami ze wschodniego Kor zwyciężył kolejną armie wroga i zdobył w 3827 roku Fortece Kor centrum kulturalne i polityczne świata orków. W ciągu kolejnych 3 lat przyłączył on do swojego państwa wszystkie plemiona i szczepy Kor. Został ogłoszony królem orków Gornakiem 2 i nazwał Fortece Kor Thrullsburgiem. jest to nowa stolica państwa zjednoczonych orków.
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

Awatar użytkownika
Invis
Tańczący z mieczami
Tańczący z mieczami
Posty: 395
Ulubiona rasa: Rycerze
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: Invis » sob, 24 lis 2012, 21:28

:O

[20:25:46]
moge napisać :O?
[20:25:56] [25.56.135.167 - Pielagoroth δ]
no

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » pn, 26 lis 2012, 18:09

Rozdział 4 Początek nowej ery

Epizod 4 Zjednoczenie Daros

Armiger był dowódca najemnej jazdy barbarzyńców w służbie króla Diraq . Gdy doszło do wojny domowej stanął po stronie jednego z pretendentów do tronu. Jednak gdy wojownicy Armigera od wielu miesięcy nie dostawali żołdu , a do Diraq wpadły Hordy barbarzyńców postanowił się do nich przyłączyć. Połączył się on z barbarzyńcami pod "leczniczymi wodami". Przestrzegał on wodzów by przed atakiem na wzgórze zabezpieczyć wpierw zalesione flanki , jednak nikt go nie posłuchał. Armiger spodziewał się zasadzki i gdy żołnierze imperialni zaatakowali z lasu dzielnie ich odpierał . Jednak jego odział był zbyt słaby i nie zdołał powstrzymać wroga. Po bitwie zebrał on niedobitki niegdyś potężnej armii i wrócił na równiny krwi. Plemiona z północno zachodnich krain które brały udział w wyprawie w Diraq po stracie wielu wojowników i najlepszych wodzów poparły Armigera w jego dążeniach ku zjednoczeniu barbarzyńców. Z ich pomocą przejął władze w swym rodzinnym plemieniu i dzięki zdolnościom przywódczym i taktycznym , które zdobył w służbie Diraq podporządkował sobie do roku 3827 , siłą lub przez układy ,wszystkie plemiona barbarzyńców. Następnie stanął do pojedynku z władcą Daros Arokkiem. Armiger szybko uporał się z pięciometrowym minotaurem. Zwinnie unikając ciosów bestii , przebiegł jej pod nogami i bezlitośnie ciął w łydki. Mimo to Arokk nadal utrzymywał się na nogach i z furią atakował Armigera. Nie mogąc dosięgnąć go toporem ponieważ barbarzyńca uwijał mu się w okół nóg bestia postanowiła zmiażdżyć Armigera potężnym kopytem. Nasz bohater uniknął ciosu , a olbrzymia bestia wyjąc z bólu padła na ziemię. Armiger dobił Arokka i stał się niepodzielnym władcą równin krwi.
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

Awatar użytkownika
Seba Fallus 3 Wielki
Lunarion
Lunarion
Posty: 292
Kontakt:

Re: Historia Seby :D

Post autor: Seba Fallus 3 Wielki » czw, 29 lis 2012, 19:04

Rozdział 5 Wielka Wyprawa

Rok 3827 to rok przełomowy w historii Etherii. Sebexar rozbudził się ze snu. Thrull został królem Kor ,a Armiger Daros. Iriki który ukrywał się przed siłami Imperialnymi w podziemiach Kaptalox zdołał uciec za pomocą zaklęcia teleportacji które przygotowali jaszczurczy kapłani plemion będących poza wpływami Imperium. Cesarz Draginumski zakończył przygotowania do wielkiej wyprawy do Kor przez Agarię. Miał on zamiar podporządkować sobie królestwa Agarii i wypowiedzieć Wielką Krucjatę przeciwko orkom. Z pomocą za pomocą niewielkich kosztów chciał usunąć zagrożenie jakie stanowili zjednoczeni orkowie. Jako jeden z niewielu nie zlekceważył Gornaka 2.
A więc latem roku 3827 3 armię pod dowództwem najlepszych wodzów w tym Mariusza wkroczyły do Agarii. Każda z nich liczyła 35 tyś. wyśmienitych żołnierzy. Imperialiści szybko oczyścili Eleańskie lasy z wrogów. Tamtejsi rycerze wyśmienici łucznicy, musieli poprosić Bartończyków o pomoc. Na granicy między oboma królestwami Eleanie połączyli się z Bartończykami. Łącznie ich siły liczyły 90 tyś wojowników. Przeciwko nim Mariusz ruszył połączywszy armie "północ" i "środek". Armia południe miała wtargnąć do Bartonii oraz Gildyji. Mariusz podzielił armię na 3 części. Główne siły stanęły frontem do nieprzyjaciela. około 15 000 stało w zasadzce w pewnym lesie, a 10 000 pod dowództwem naszego księcia wysunęło się daleko na prawą flankę wrogą opodal lasu gdzie czekali żołnierze w zasadzce. Widząc Cesarski sztandar większość rycerzy Bartońskich rzuciła się na Mariusza. Pierwsza uderzyła kawaleria elita wojsk wroga. Imperialiści z łatwością odparli potężną szarżę. Gdy do walki dołączyła piechota zaczęła się zażarta walka. Nagle na tyły wroga ruszyli żołnierze ukryci w lesie. Rycerze rzucili się do ucieczki . W tym momencie główne siły Cesarskie zaatakowały około 50 000 rycerzy przed swoim frontem. Gdy nagle od ich lewej flanki zaczęły nadbiegać rozbici Bartończycy a za nimi Mariusz szyki wroga wpadły w panikę. W pościgu wymordowano lub wzięto do niewoli 80 000 wrogów. Był to kwiat Agarijskiego rycerstwa. Do niewoli dostał się też dawny towarzysz broni Mariusza Kerdomar.

Gwardzista- Sir przyprowadzono więźnia!

Mariusz- Wprowadzić!

Gwardzista wtargał do namiotu Kerdomara. Przedstawiał on żałosny widok. Brudny , cały posiniaczony na wpół przytomny ,w ogóle nie przypominał szlachetnego rycerza którego pamiętał Książę.

Mariusz- Coście wy mu zrobili! Przecież powiedziałem wam że macie go dobrze traktować!

Gwardzista- Więzień awanturował się i bluzgał na Imperium. Ostrzegałem go że to się może źle skończyć ale on rzucił się na mnie z pięściami. Postanowiłem nauczyć go szacunku do Cesarstwa.

Mariusz- Ale chyba trochę przesadziłeś! Żeby mi to był ostatni raz. Możecie wyjść.

Gwardzista- Tak jest !

Mariusz- Kope lat Kerdomarze.Przepraszam cię za moich żołnierzy.

Kerdomar- Skąd znasz moje imię?

Mariusz- Ten gwardzista chyba za mocno uderzył cię w głowę. He he! Nie pamiętasz mnie ? Razem walczyliśmy pod Sebexarem.

Kerdomar- Co? To ty , książę Salentii?

Mariusz- Tak to ja.

Kerdomar- Czego chcesz ? Po co najechałeś Agarię? Dla władzy ?Dla pieniędzy?

Mariusz- Tak ale nie tylko. Chce razem z Agarijskim rycerstwem ruszyć na krucjatę przeciwko orkom.

Kerdomar- Mhy.. Gdyby orkowie stanowili zagrożenie uporalibyśmy się z nimi bez twojej pomocy.

Mariusz- Nie sądzę. Widzę że nie doceniacie wroga. Rozbici orkowie zagrażali Agarii przez wieki. W swej historii zjednoczyli się tylko 2 razy. Zniszczyli wtedy Imperium Lizjańskie i zachwiali Królestwami Wysokich Elfów. Teraz są jeszcze silniejsi. Niż przedtem. Nie będe nikogo zmuszał do wyprawy. Możecie walczyć razem ze mną albo patrzeć jak dzielni Draginumscy żołnierze raz na zawsze rozprawiają się z waszym najgroźniejszym wrogiem. Znając ciebie nie odmówisz sobie przyjemności gromienia orkaskiej Hordy. He he!

Armia "południe" pod dowództwem Laendora pokonała siły Gildian. Mariusz zawarły z Rycerzami Wielką Krucjatę przeciwko orkom pod swoim przewodnictwem. Powstał tak zwany Związek Marthosyjski. Do Imperium przyłączono Eleanie natomiast pozostałe Królestwa Agarii stały się sojusznikami ,a tak naprawdę protektoratami Draginumskimi. Do najważniejszych miast i fortec Agarii wprowadzono imperialne garnizony.
W ciągu 2 miesięcy Mariusz podporządkował sobie krainę słynnych w całej Etherii rycerzy.
Kiedyś tu miałem fajne banerki za turnieje w Rome Total War... Tak jestem już stary :-D
http://totalwar.org.pl

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości