Historia Graczy w WBC III

Awatar użytkownika
Adrenalina666
Lunarion
Lunarion
Posty: 291
Ulubiona rasa: Wszystkie rushowe
Lokalizacja: Polska:)
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: Adrenalina666 » czw, 29 gru 2011, 12:18

Fajnie że wreszcie kontynuacja:)
Ogólnie fajny ten rozdział ci wyszedł.A szczególnie pieśń i obrazy :)
Wrogów lubię martwych, a miecze na ostro.

Obrazek
Bo śmierć... to tylko śmiertelny zastrzyk Adrenaliny. Nikt ci jej nie odbierze...

Pomogłem?, daj plusa(kciuk w górę)

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » czw, 29 gru 2011, 12:32

Mogę ci powiedzieć z czym je sobie skapnąłem i z czego to wziąłem i dokładnie opisać te historie jeśli chcesz :).
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » pn, 12 lis 2012, 22:38

I... Kontynuacja! (Dość ciekawa chwila:>)

Historia Kronosi i KKProgamer'a

Rozdział V
"Podróż w Mroku"


Była godzina 15, miasto huczało od wrzawy, kobiety i dzieci żegnały swoich mężów i ojców którzy szli w bój. Armia składała się ze stu Mrocznych Krasnoludów wraz z Adrenem, około pięciuset Krasnoludów spod Erboru prowadzonych przez walecznego Darina, dwa i pół tysiąca wojsk Księcia Elfów, KKProgamera oraz 4 tysięczna armia Imperialistki, Razem koło 7 tysięcy.

KKProgamer :
Wydaje się że wszystko gotowe. Czy jesteś gotowa Kronosiu na Wielką Bitwę tych terenów?
Kronosia : Sama nie wiem... Sądzę że tak.
KKProgamer : A więc...

Kronosia podeszła do trębaczy i kazała wykonać pieśń wzywającą do boju. Po chwili potężny huk trąb wzywał do wymarszu wszystkie wojska w mieście. Siedem tysięcy istot rozpoczęło marsz nad dolinę Śmierci koło Fortecy Bane'a. Potężnie ciągnący się sznur wojsk Imperialistki przebył niemal *400 staj. Gdy wreszcie po niezliczonych trudach wędrówki dotarli na brzeg doliny śmierci. Wojska zobaczyły pochmurny obraz. Czarna ziemia, nie było tam niczego prócz kilku martwych drzew, żadnej roślinności. Zaprawdę przerażający widok.

Kronosia :
A więc to jest ta "Dolina Śmierci"...
KKProgamer : Ponury teren pełen zła i cieni. Tak, to jest "Dolina Śmierći"

KKProgamer po chwili odwrócił się do wojsk i przemówił w (**)języku elfów a potem powtórzył we wspólnej mowie.

KKProgamer : Alcarin akallabeth adan! Dur ram duir akallab! Dagor fuin anu!
Chwała Upadłym Ludziom! Czarne Mury Mroku Niech Upadną!
Bitwa w Ciemności zaczęta!

Nagle krzyk kilku tysięcznej armii zabrzmial potężnie.
"Do boju! Po cześć i chwałę!"...

Koniec Rozdziału V


Wyjaśnienia :
* 400 staj - staja to dla niektórych 3 mile = 4.8km, jednak poprawną wersją jest że staja to 1.066km = ok. 0.8 mili. Tak więc około 400 kilometrów przebyła armia.
** Tu się pochwaliłem znajomością języka elfickiego zrobionego przez JRRT, słowa są z "naprawdę" (nie zmyslone) z j.elfickiego.


Proszę o komenty i opinie :) niedługo VI rozdział <może dziś>
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » pn, 12 lis 2012, 23:37

Historia Kronosi i KKProgamer'a
Rozdział VI
"Plany Wielkiej Bitwy"


Nagle krzyk kilku tysięcznej armii zabrzmial potężnie.
"Do boju! Po cześć i chwałę!"...


'KILKA GODZIN WCZEŚNIEJ'

W namiocie Imperialistki trwała narada dotycząca ataku na Fortecę Bane'a.

Kronosia : Mój plan jest taki, co zwykle. Atakować głównym wejściem z całym impetem.
Adren : Bzdury gadasz, co innego być zuchwałym a co innego idiotą! Forteca Bane'a to nie jakiś ogródek z kwiatkami tylko potężna forteca z żelaza, jeszcze bardziej groźniejsza od twojej i po zęby uzbrojona. Nie wspominałem jeszcze o cieniach którzy "wyłażą" z ziemi i powstających z martwych szkieletów. Następnie przebić się przez główną armię, liszów miotającymi potężnymi kulami ognia oraz Rycerzy Zagłady z mieczem wielkości twojego ciała. I kilkunasto tysięczna armia miałaby problemy. I zapomniałem jeszcze o ognistych machinach Bane'a, przeklęte plugastwo nieumarłych!
KKProgamer : Adren ma rację, jednak zapomniał o jednej ważnej rzeczy. [Wskazał palcem na bok mapy] Widzicie tutaj? Tak... to baza roju. Nawet gdybyśmy wygrywali z Bane'm przeklęty Rój przyleci tutaj zeby się zabawić, a wtedy i dziesięciokrotność naszej armii nie dała by rady. Tu trzeba podstępu.
Kronosia : Może i tak! Ale jeśli mówicie że to takie trudne, czy to jest w ogóle wykonalne i czy już jesteśmy skazani na klęskę?
Adren&KKProgamer : Jeszcze...
KKProgamer : Mów mości krasnoludzie.
Adren : A więc... Jeszcze nikt nie powiedział że jest to od razu pewna klęska. Musimy tylko obmyślić sposób aby wykonać parę prostych punktów. Po pierwsze, rój nie może się dowiedzieć o naszym istnieniu i o ataku na Bane'a. Po drugie, musimy sprawić by główne wojska wyszły w teren, a potem okrążyć je z wszystkich stron i zniszczyć. Po trzecie Bane nie jest cierpliwy, tak więc nie bedzie czekał na nasz szturm na jego fortecę tylko sam wyjedzie na swym rydwanie po przegranej bitwie jego wojsk... a wtedy...
Kronosia : Zabić go?
Adren : Dokładnie. Bez tego nieumarli wciąż będą powstawać zmartwych i nic nam to nie da. Jeśli Bane zginie, jego wojska zamienią się w proch lub rozpierzchną. Tylko, jak zabić Bane'a?
KKProgamer : Adren... Pamiętasz Bitwę o Argnor?
Adren : Tak... i? [...] Aaa! Rozumiem, ale jak chcesz to wytrzasnąć?
KKProgamer : Tym się już nie martw, powiem ci później.
Kronosia : To jest narada, jak ma powiedzieć później, jak niedługo rozgorzeje się bitwa?
KKProgamer : Do tego nie potrzeba wiele czasu a przeważy naszą szalę zwycięstwa. A, właśnie obmyśliłem genialny plan, posłuchajcie. Wyślemy ok. stu,dwustu opancerzonych krasnoludów do upozorowanego ataku. Bane nie będzie czekał, wyśle swoje wojska na krasnoludów. Krasnoludy ponosząc mam nadzieję jak najmniejsze straty wyciągną ich w głąb doliny śmierci. Wtedy nasza główna armia zaatakuje z wszystkich stron. Większość wybijemy podczas ataku. Wiadomo, ze niektórzy zechcą uciekać albo Bane nakaże odwrót, wtedy zza gór nieopodal Fortecy Bane'a, zjedzie galopem oddział czterechsetnej Kawalerii na dezerterów. Nikt nie przeżyje tej bitwy. Następnie Bane wyjedzie z ostatkami sił i jeśli tak się stanie, zwyciężymy tą wojnę. Ostatnia rzecz którą musimy zrobić to szybka ucieczka w stronę rozdzielenia rzeki Armellum, gdyż Rój z pewnością zaatakuje po południu. Wtedy musi być już wszystko załatwione.
Adren : Uważam że... [...] To jest najgenialniejszy plan jaki słyszałem od słów elfa. Chwała ci Książe Elfów na wieki. Do dzieła!
Kronosia : Nie jestem pewna... ale plan zdaje się dobry. Przygotuje odpowiednie oddziały i wyśle je na ustalone pozycje. Punkt godzina 11 atakujemy główną armią.
KKProgamer : A więc ustalone. Oby szczęście nam dopisało. Powodzenia!

Po czym wszyscy dowódcy prócz Adrena i KKProgamer'a wyszli z namiotu.
Adren : A więc... Bitwa o Argnor... hmmm, bitwa jak bitwa, ale mniemam że chodzi ci o "wynalazek" który tam był, zgadza się?
KKProgamer : Spostrzegawczość to widzę że twój atut.
Adren : Niemożliwe. Nie zdobędę jej w zaledwie 3 godziny, nie wiem czy wogle bym zdobył Balistę Dwalina...
KKProgamer : Nie chodzi mi o oryginał. Chcę żebyś zbudował taką balistę. Nie musi strzelać, jeździć czy co tam. Wystarczy żeby była idealnie tak sama jak tamta. Bane pamięta pewnie tą balistę.
Adren : Pamięta? Pff... mało powiedziane. Raczej czuje i to do dziś. Dobrze uda mi się to zrobić, chociaż drwa tu niewiele.

Adren zamierzał już wyjść z namiotu gdy nagle usłyszał

KKProgamer : Powodzenia Adren. Liczę na Ciebie.
Adren : Tobie też się przydadzą. Powodzenia Elfie.

I wyszedł. Kronosia będąc w pobliżu pomyślała

Kronosia : < Ledwie dzień temu, byli zaciętymi wrogami, na przykład w moim pałacu. A teraz zdają się być przyjaciółmi. Dziwne. >

Za 3 godziny, miała się rozgorzeć wielka bitwa...


Koniec Rozdziału VI

Zapraszam do komentowania, wstawiania opinii i wystawiania pytań dotyczących tekstu.
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
Adrenalina666
Lunarion
Lunarion
Posty: 291
Ulubiona rasa: Wszystkie rushowe
Lokalizacja: Polska:)
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: Adrenalina666 » wt, 13 lis 2012, 08:50

No w końcu (xD) fajne rozdziały itp. (chociaż drugi mi się bardziej spodobał :> ) z chęcią będę czekał na kontynuacje

ps. Nie myślałem że to będzie balista, może jakaś katapulta bo w końcu Bane na kłute odporny.
Wrogów lubię martwych, a miecze na ostro.

Obrazek
Bo śmierć... to tylko śmiertelny zastrzyk Adrenaliny. Nikt ci jej nie odbierze...

Pomogłem?, daj plusa(kciuk w górę)

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » wt, 13 lis 2012, 16:20

Dowiesz się wiecej o tej baliście w późniejszych rozdziałach. ;) Dzięki za komenta i czekam na następne ;) <next rozdział już dzisiaj>
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » wt, 13 lis 2012, 19:12

Historia Kronosi i KKProgamer'a
Rozdział VII
"Krasnoludy w Ogniu 2"


Adren dobrze pamiętał tą chwilę. Była godzina 10:30. Sam z niewielką ilością krasnoludów i mrocznych krasnoludów, podszedł na minimalną odległość do Fortecy Bane'a. Krasnoludy powoli stąpały w swoich ciężkich żelaznych zbrojach po dolinie Asfauglith jak to nazwali ją elfowie.

Adren : Hmmm... [pomyślał]. Dolina Czarnego Pyłu...

Po chwili wszystkie krasnoludy poczuły mocne uderzenie ziemi, pył i kamyki drgały na powierzchni ziemi w bardzo szybkim tempie. Adren zdołał wypowiedzieć jeszcze 2 słowa.

Adren : Zaczęło się...

Nagle z ziemi buchnął ogień i dym, niespodziewanie wrota Fortecy Bane'a otworzyły się nieznacznie a z nich wybiegł legion armii nieumarłych. Niezliczone liczby Umarłych. Szkielety, Upiory, Duchy, Kościotrupy wszyscy na wezwanie swojego pana Bane'a. Z ziemi wydobywały się szkielety, z drzew wychodziły cienie, ponury to widok był dla Krasnoludów w tej chwili. Jednak Krasnoludy ani przez chwilę się nie zawahały, parły chociaż się wycofywali. Musieli tylko wyciągnąć ich na odpowiednią odległość. Adren z oddali krzyknął donośnym gromkim głosem ;

Adren :
STAĆ! PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO POWSTRZYMANIA PIERWSZEGO IMPETU!

Po chwili krasnoludy ustawiły się w mur i czekały aż rozpędzoni nieumarli wbiegną w nich tracąc przy tym życie. Po chwili Szkielety i Upiory uderzyły. Niektórzy odbijali się od tarcz, niektórzy przeskakiwali i ginęli od toporów z drugiej linii. Inni natomiast zdołali się przebić, lecz zostawali szybko stłumieni, a mur w mig był uformowany. Adren był wspaniałym dowódcą dla krasnoludów. Razem z Darinem powstrzymali pierwszy impet ataku. Nieumarli cofnęli się na chwilę widząc że to nie jest żadna hałastra a sprawnie dzialajaca mala armia. I wtedy... zaczęło się piekło. W środku muru krasnoludów buchnął ogień wywalając 10 krasnoludów do nieba. Lisze swoimi kulami ognia druzgotali żelazne tarcze krasnoludów, lecz krasnoludowie nadal stali w szyku, nie przerażeni, wycofujący się bezradnie. I wtedy uderzyli Rycerze Zagłady, niewielu ich było, jednak posiali grozę miedzy krasnoludów a ci się rozpierzchli i uciekając we wszystkie strony tracąc życie w ogniu lub od wielkich mieczy rycerzy. I tak, zaledwie po 15 minutach wycofywania się, u boku Adrena zostało około 50 krasnoludów, w tym 30 jego współbraci, ciągle wycofując się i ponosząc druzgocące straty. U końcu drogi między resztki krasnoludów spadła ognista kula rozdzielając, niemalże wszystkich. Jak los chciał pechowo dla Darina, spadł na rogaty hełm jednego z Rycerza Zagłady ginąc w ten sposób. Tak zmarł Darin, syn Glaina spod Erboru. Część zrozpaczonych Krasnoludów rzuciła się na Rycerza Zagłady z Darinem na rogach, ponosząc ogromne straty. Adren musiał więc przystać z swoim rodem aby ostatki dobrych krasnoludów mogli przynieść działo Darina. I tam, w odmętach bitwy, ognia i wrogów. Adren pożegnał Darina krótkim śpiewem w języku krasnoludów. Adren przystał, był u celu, godzina 11. Elfowie i Ludzie mieli już zaatakować! Adren głucho mówiąc w hełmie powiedział :

Adren : Cholera... Do licha z ich punktualnością...

I tak, Adren z kilkunastoma krasnoludami, znalazł się pośrodku doliny śmierci bez wsparcia ani pomocy. Były to gorzkie chwile mrocznego krasnoluda Adrena...

Koniec Rozdziału VII

... ale czy ostatnie? To bedzie w nastepnym rozdziale, zapraszam do komentowania :)
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » śr, 14 lis 2012, 18:27

Ten Post to 4001 post tego forum. <brawo! It's over three thousand!>


Historia Kronosi i KKProgamer'a

Rozdział VIII
"Zdrajcy i Złoczyńcy"

Wysłany oddział kawalerii pędził w dość szybkim tempie, gdyż musieli zajść od tyłu Fortecę Bane'a a ta była ogromna. Wyruszyli więc od razu po naradzie aby zdążyć na czas. Było ich około 400, większość ludzi i elfów. Prowadził ten oddział Luco, Kapitan Imperialistki. Był tam jeszcze Evhranir, kapitan prowadzący elficką kawalerię. Po chwili Luco zaczął pędzić w kierunku wschodnim, odwrotnym do kierunku w którym mieli jechać. Evhranir dziwnie spojrzał, gdyż tylko Luco odjechał, żaden z jego żołnierzy nie pojechał z nim. Evhranir wziął władzę nad całym oddziałem i kontynuując marsz pomyślał o zdezerterowaniu Luco. Zaledwie kilka minut później w blasku wschodzącego słońca ujrzeli nadjeżdżającego jeźdźca z pewnością był to Luco. Usłyszeli nagle szum, niezwykle głośny, jakby masa robactwa pełzła lub leciała w ich kierunku. Nagle zza pagórka wyjechał nacierający Luco z armią Roju. Evhranir krzyknął

Evhranir : Luco! Przeklęty Zdrajco! Zapłacisz za to!

Po czym złapał jedną z włóczni swojego służącego i cisnął nią w Luco. Nadlatujący ogromny owad ową włócznią przebity został a ten spadł na Luco. Ten spadł z konia poturbował sie przez chwilę, wstał i zaczął biec w stronę kawalerii. Evhranir gromkim głosem zawołał.

Evhranir : Do boju, rycerze przymierza! Po chwałę na wieki!

Po chwili cały oddział kawalerii uderzył w nacierająca armię roju. Potężne skorpiony zderzały się z jeźdźcami przymierza, owady nadlatywały nad jeźdźców, niektórzy nabijali się na włócznie podwieszone do góry, a innym udawało się podlecieć, złapać rycerza i z ogromnej wysokości zrzucić w otchłań. Luco widząc że rój bez wsparcia głównej armii nie da rady wygrać z niewielkim oddziałem kawalerii, dlatego czym prędzej opuścił pole bitwy i tym razem z oddali przypatrując się bitwie, czekał na posiłki. Tym czasem bitwa dalej trwała, Kawalerzyści wreszcie zyskują przewagę ciężkimi stratami. Evhranir wziął róg i dmuchnął w niego głośno. Rój popadł w szał, stracił szyki, zgłupieli, czasem nawet atakowali swoich. Evhranir szybko zawołał resztę kawalerii i niedobitków i galopem ruszył na górę z której za chwilę mieli zjechać na armię Nieumarłych. [...]

Kronosia i KKProgamer szykowali się do ataku, rozstawili wojska i czekali aż krasnoludy dotrą do wyznaczonego miejsca. Jednak coś im przerwało, usłyszeli nagle cichy sygnał za nimi. To Armia wraca z ataku!

KKProgamer : Cholera! Wszystko idzie nie tak jak trzeba. Nie możemy ich zignorować. Wtedy to my staniemy się otoczeni, a oni nas zmiażdżą! Trzeba najpierw z nimi się rozprawić a potem wrócić do planu!
[Zmienił ton] Elfowie i Adani! Za mną! Do boju!

Cała armia odwróciła się i biegiem popędziła na wracających z bitwy nieumarłych. Jeśli wracała, oznaczało to że kolejne miasto Imperium padło, albo... ktoś ich zdradził. Nie wiedzieli kto mógł to zrobić, lecz nie zastanawiali się długo gdyż zaraz mieli uderzyć o niestarannie uformowany mur kościstych tarcz. I uderzyli. KKProgamer wyskoczył z poluźnionej tarczy w górę i wylądował wśród wrogów szybko siejąc zamęt swoim mieczem. Kronosia wbiegła w jedną z tarcz łamiąc ją na pół i zabijając szkieleta trzymajacego ją, następnie uderzyła w głąb armii. Była to prosta armia nieumarłych, zwykłe szkielety i kościotrupy. Niemalże 5 minut po ataku, niedobitki nieumarłych rozpierzchły się uciekając gdzie popadnie. I tak jak myśleli. Bane zrobił to specjalnie aby opóźnić atak, wiedział o nim. Nikt nie wie z jakiego źródła, ale było to pewne ze ktoś jest zdrajcą. Armia w pośpiechu wróciła na wcześniejsze miejsca. Nie przedłużając KKProgamer krzyknął tylko donośnie :


KKProgamer :
Alcarin akallabeth adan! Dur ram duir akallab! Dagor fuin anu!
Chwała Upadłym Ludziom! Czarne Mury Mroku Niech Upadną!
Bitwa w Ciemności zaczęta!

Nagle krzyk kilku tysięcznej armii zabrzmial potężnie.
"Do boju! Po cześć i chwałę!"...


Koniec Rozdziału VIII

Od razu zapowiadam że Rozdział X lub XI bedzie mini-finałem. Jakbyście zauważyli wszystko dzieje się zgodnie z czasem. W Rozdziale V był przedstawiony "że już atakują", cofając się jedynie o 3 godziny, zrobiłem 3 rozdziały dotyczące Planu Przymierza Ludzi,Elfów i Krasnoludów, upozorowany atak krasnoludów oraz wjazd "resztek" kawalerzystów na umówione miejsca, tak więc teraz nareszcie można powiedzieć że rozdział IX bedzie rozdziałem po rozdziale V w schemacie czasu. ( VI,VII,VIII sa to rozdziały cofniete o troszeczkę ) Tak więc życze miłego czytania i proszę o komentarze ;)
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

Awatar użytkownika
KKProgamer
Lunarion
Lunarion
Posty: 528
Ulubiona rasa: WBC I : Ludzie WBC II - Ludzie WBC III - Nieumarli
Kontakt:

Re: Historia Graczy w WBC III

Post autor: KKProgamer » wt, 20 lis 2012, 20:01

Historia Kronosi i KKProgamer'a

Rozdział IX
"Bitwa nadchodzi!"


Nagle krzyk kilku tysięcznej armii zabrzmial potężnie.
"Do boju! Po cześć i chwałę!"...


Adren stojąc na środku wiru bitwy, spojrzał na zarzynanych, padających krasnoludów. Przyparci, okrążeni czekał już tylko na śmierć, nagle usłyszał potężne trąby armii Kronosi i KKProgamer'a. Wrogowie wpadli w panikę i szał, cienie i duchy oszalały i zaczęły atakować swoich, Lisze i Rycerze Zagłady nie mogli opanować szalejącej, pierzchnącej armii. Adren uznał że to właściwa chwila. Gromkim, potężnym głosem zawołał powoli:

Adren : KHADOSH... EL... KHADOSH!!

Nagle ziemia się zatrzęsła, cała armia Bane'a upadła, nikt nie mógł wstać. Adren szybko przywdział topór i rzucił się na całą armię, tnąc i siekąc wszystko co napotkał, jeden z liszów opanowując trzesięnie ziemi wstał i z laski wypuścił kulę ognia. Adren zamieniając się w cienia, przeleciał przez kulę ognia i wstąpił do lisza, następnie rozsadził go od środka ogniem, przybrał zwykłą postać i idąc wprost na Rycerza Zagłady wypowiedział :

Adren : KHADOSH KONTROLI!

Tym zaklęciem, Adren zyskał kontrolę nad jednym z Rycerzy Zagłady, a następnie ruszając nim wbiegł prosto w resztę armii machając mieczem na oślep. Wielu nieumarłych zginęło przez tego rycerza i dopiero po 100 metrach, innemu rycerzowi zagłady udało się go zatrzymać. Ziemia ucichła, zaklęcie powodujące trzesięnie ziemi ustało. Adren (bardzo zmęczony) resztkami sił wypowiedział trzecie zaklęcie :

Adren : KHADOSH... AKALLABETH...!

Adren podnosząc ręce do góry kontrolował jakby całą armię w najbliższym Jego otoczeniu, szkielety,upiory,cienie,lisze bezsilne podnosząc się do góry, próbowali wyłamać się z pod zaklęcia, jednak Adren był jeszcze silniejszy. Po wyniesieniu około 4 metrów nad ziemie, umarłej przedniej armii, Adren zacisnął palce w pięść, wszyscy umarli zostali zgniecieni w kulę, następnie Adren szybko wyprostował palce i rzekł :

Adren : KHADOSH!

Wtedy wszystkie ciała nieumarłych wybuchły, potężna eksplozja, zdmuchnęła Adrena do stojących nieopodal garstki krasnoludów. Pobratymcy szybko osłonili go tarczami. Nieumarli stali w bezruchu, część armii została zniszczona,zabita przez jednego mrocznego krasnoluda. Przerażona armia nie śmiała zaatakować nawet garstki krasnoludów, lisze chciały uspokoić i uporządkować armię - na nic. W tym momencie, zza wzgórza wyskoczyła armia Ludzi i Elfów wraz z ogromną Świętą Wywerną i Lunarionem na czele. Nieumarli zlękli się, zaczęli uciekać do fortecy inni stawili czoło wielkiej armii. Już niedługo obie armie miały wreszcie stoczyć bitwę.

Koniec Rozdziału IX


Jednak będzie więcej rozdziałów niż się spodziewałem. :>
Ranking Ras wg. Mnie
1. Baśniowa Istota
2. Orki
3. Wysokie Elfy
4. Demony
5. Nieumarli ex aequo Barbarzyńcy

Obrazek

I love this character :*

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości